Sylwestrowa noc bez fajerwerków jest jak stół bez nóg. Zanim jednak odpalimy sztuczne ognie, warto pamiętać, że to zabawa, która może się okazać groźna. Uszkodzenie wzroku, rany szarpane rąk i twarzy - to najczęstsze obrażenia odnoszone w wyniku nieumiejętnego obchodzenia się z fajerwerkami. Co roku z takimi przypadkami muszą się mierzyć lekarze. A przecież - aby zminimalizować ryzyko wypadku - wystarczy trzymać się kilku podstawowych zasad obchodzenia się ze sztucznymi ogniami.
Przede wszystkim warto wiedzieć, co odpalamy. Dlatego też ważnym jest, aby fajerwerków nie kupować na ulicznych straganach i bazarach, a w sprawdzonych sklepach. Pochodzące z legalnego źródła sztuczne ognie powinny posiadać instrukcję w języku polskim, numer katalogowy produktu, nazwę producenta lub importera, znak dopuszczenia produktu do sprzedaży oraz oznaczenie WPW, zawierające nazwę wyrobu, numer normy i symbol klasy. Kiedy już kupimy odpowiednie fajerwerki, warto pamiętać, jak powinno się ich używać, czy też może raczej: jak nie powinno się ich używać.
Nie używajmy fajerwerków w miejscach, w których mogą one spowodować pożar. Nie powinno się ich także odpalać z ręki, na balkonie, z okna czy z dachu pokrytego papą. Najlepiej wybrać w tym celu gładką, równą powierzchnię, aby petardy nie przewróciły się. Fajerwerków nie powinno się także rozbierać, odpalać ponownie, jeżeli nie wybuchły, a już na pewno nie powinno się ich wrzucać do ognia.
źródło: http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Fajerwerki-tylko-bezpieczne-i-z-pewnego-zrodla-n65088.html